Gdzie w Europie ceny rosną najszybciej i kogo stać na mieszkanie? Analiza rynku nieruchomości
Rynek nieruchomości w Europie charakteryzuje się dynamicznymi zmianami, zarówno pod względem wzrostu cen, jak i dostępności mieszkań dla przeciętnego obywatela. Rok 2023 przyniósł szczególne zróżnicowanie w tempie wzrostu cen mieszkań, co widać wyraźnie w danych przedstawionych przez raport Deloitte.
Gdzie ceny mieszkań rosną najszybciej?
W 2023 roku najszybszy wzrost cen mieszkań odnotowano na Węgrzech (13,3%) w Polsce (12,1%) w Portugalii (11,5%). Warto również zauważyć dynamiczny wzrost w Czechach, gdzie ceny mieszkań wzrosły o 9,3%, co czyni ten kraj jednym z najdroższych na rynku nieruchomości.
Jednak nie wszystkie kraje doświadczają wzrostu. Włochy zanotowały największy spadek cen mieszkań na poziomie -10,7%, co może być wynikiem trudnej sytuacji gospodarczej i zmian na rynku nieruchomości. Podobnie negatywne wyniki można zaobserwować w Norwegii, gdzie ceny spadły o -3,5%, oraz w Danii (-3,8%).
Mieszkania w Polsce wciąż jednymi z tańszych w Europie, ale drożeją bardzo szybko
W 2023 jak podają eksperci z Deloitte, średnia cena transakcyjna metra kwadratowego nowego mieszkania w Polsce wyniosła 2219 euro (w przybliżeniu około 9 500 zł) . To sprawia, że ceny mieszkań w Polsce są ponad dwa razy tańsze niż w Niemczech (4700 euro/mkw) i Austrii (4920 euro/mkw), a także znacznie niższe niż w Norwegii (4055 euro/mkw). Do Danii (2987 euro/mkw) już niewiele nam brakuje, choć ciekawostką jest, że ceny w Polsce są wyższe niż we Włoszech (2118 euro/mkw).
Najwyższe ceny spośród analizowanych krajów zanotowano w Izraelu – tam za metr kwadratowy trzeba było zapłacić aż 5439 euro, podczas gdy najniższe ceny mieszkań odnotowano w Bośni i Hercegowinie, gdzie cena wyniosła zaledwie 1315 euro/mkw.
Kogo najbardziej stać na zakup mieszkania?
Z drugiej strony, raport dotyczący dostępności mieszkań pokazuje, że mimo wzrostu cen w niektórych krajach, siła nabywcza mieszkańców różni się znacznie. Najtrudniej o zakup mieszkania w Czechach, gdzie na zakup 70 m² mieszkania trzeba przeznaczyć 13,3 średnich rocznych pensji brutto. Tuż za nimi są Słowacja (12,7) i Izrael (10,2). W Polsce, na zakup mieszkania o powierzchni 70 m² potrzeba 7,9 średnich rocznych pensji, co plasuje kraj w środku europejskiej stawki.
W krajach takich jak Słowenia (6,9), Grecja (6,8) oraz Włochy (5,3), sytuacja wydaje się być nieco bardziej korzystna, choć nadal wymagająca. Norwegia, mimo spadku cen, pozostaje jednym z krajów, gdzie najłatwiej o zakup mieszkania – średnio wystarczy 4,9 rocznych pensji, co czyni ją liderem dostępności nieruchomości.
Rynek nieruchomości w Europie to mieszanka szybkiego wzrostu cen i rosnących trudności z zakupem mieszkania w niektórych krajach, przy jednoczesnej poprawie dostępności w innych.
Jakie prognozy na przyszłość?
Raport Deloitte daje nam obraz tego, co działo się na rynku nieruchomości w Europie w 2023 roku, ale przyszłość pozostaje pełna wyzwań. W Polsce znaczący wpływ na rynek w ostatnich latach miały programy rządowe, takie jak „Kredyt 2 proc.”, który podbił popyt na mieszkania, co z kolei przyczyniło się do wzrostu cen. W 2024 roku miał zostać wprowadzony nowy program – „Kredyt 0 proc.”, jednak jego przyszłość pozostaje niepewna. W koalicji rządzącej brak jest zgody na jego realizację, a dodatkowo sytuację komplikuje powódź na południowym zachodzie Polski, która wymaga dużych nakładów na odbudowę.
Minister Funduszy i Polityki Regionalnej, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, zasugerowała, że w obliczu tych wyzwań priorytety rządu mogą ulec zmianie. Środki przeznaczone na wsparcie mieszkaniowe mogą zostać skierowane na odbudowę regionów dotkniętych kataklizmem, a przyszłość „Kredytu 0 proc.” jest obecnie niepewna. To sprawia, że przewidywania dotyczące stabilności rynku nieruchomości w Polsce w najbliższych miesiącach pozostają niejasne.